Kolorowa ilustracja przedstawia Bank Handlowy w Łodzi.

Fabrykant, kasiarz i bank PKO

Jesteście ciekawi, co łączy widzewskiego fabrykanta Juliusza Kunitzera, słynnego kasiarza Henryka Kwinto i bank Powszechnej Kasy Oszczędności? Odpowiedź jest bardzo prosta. PIENIĄDZE!

Pewnie zastanawiacie się teraz jakim cudem. Trochę to wszystko przewrotne i rzecz jasna z przymrużeniem oka, ale prawdziwe.

Może zacznijmy od tego, że bank PKO BP postanowił sprzedać swoją siedzibę przy al. Kościuszki 15 w Łodzi już w 2014 r. Powodem tej decyzji miało być to, że budynek jest za duży jak na obecne potrzeby banku. Łączna powierzchnia to ponad 8 tys. m²! Jego wartość wyceniano wówczas na około 30 mln zł. Dziś jednak, jak wynika z oferty widocznej na stronie PKO Nieruchomości, bank gotów jest sprzedać budynek za jedyne (sic!) 18,5 mln zł.

Cofnijmy się teraz trochę w czasie. Czy wiecie, że w tym miejscu swoją willę miał dobrze nam znany fabrykant Juliusz Kunitzer? Nasz lodzermensch był właścicielem kilku działek w centrum miasta. Po rozpoczęciu inwestycji na Widzewie większość z nich sprzedał, poza jedną przy ul. Benedykta 8 (obecnie ul. 6 Sierpnia). Kunitzer wraz z żoną zamieszkał tam w 1899 r. w okazałej willi. Budynek zaprojektował nie kto inny, jak słynny łódzki architekt – Otto Gehlig.

Niestety Kunitzer nie nacieszył się swoim nowym domem zbyt długo, gdyż w 1905 r. został zamordowany. Willa stała się wówczas elementem tzw. „masy spadkowej” po nim. Ponieważ wdowa pani Kunitzerowa opuściła Łódź dość szybko po śmierci męża, zaś oboje nie posiadali dzieci – willa pozostała niezamieszkana pod opieką syndyka spadkowego, łódzkiego adwokata Kazimierza Rossmana. Początkowo część pomieszczeń willi została wydzierżawiona Magistratowi miasta Łodzi oraz miejscowemu Komitetowi Giełdowemu. W maju 1908 r. w pokojach willi urządzona została wystawa kwiatowa. Około połowy 1909 r. pożar, który wybuchł z nieustalonej przyczyny, zniszczył dużą część budynku. Ostatecznie plac i ruinę kupił w końcu 1909 r. za 135 tys. rubli łódzki Bank Handlowy, który zbudował tu w latach 1911–1913 swoją reprezentacyjną siedzibę.

Tak oto dochodzimy do słynnego kasiarza okresu międzywojnia – Henryka Kwinto. Rzecz jasna chodzi nam o postać fikcyjną stworzoną na potrzeby filmu „VaBank” w reżyserii Juliusza Machulskiego. Co ciekawe, sama postać kasiarza wzorowana była na autentycznym złodzieju – Stanisławie Cichockim, który w latach 20. i 30. XX w. okradł niejeden bank zyskując międzynarodową sławę. Wyczyny Cichockiego stały się kanwą dla kolejnego kultowego filmu „Hallo Szpicbródka, czyli ostatni występ króla kasiarzy.” To jednak historia już na zupełnie odrębny post. Dlaczego wspominamy o Kwincie? Część filmowych ujęć była kręcona właśnie w zabytkowym budynku banku PKO. Do dzisiaj można w nim zobaczyć wiele oryginalnych detali architektonicznych oraz elementów wystroju wnętrz z okresu międzywojnia. Ciekawe jaka będzie kolejna karta historii tego miejsca? Czas pokaże…

Ewelina Kopera

Źródła ilustracji:

polska-org.pl

Archiwum Państwowego w Łodzi

SF Kadr/Filmoteka Narodowa

wyborcza.pl

baedekerlodz.blogspot.com

A może wpadniesz na zajęcia?