To jedno z najbardziej charakterystycznych punktów na mapie Starego Widzewa – osiedle przy ulicy Czechosłowackiej. Miejsce owiane tajemnicą, z pozoru niedostępne dla postronnych, wyróżniające się niepowtarzalnym mikroklimatem, które na przestrzeni lat niewiele się zmieniło. Ponura zaniedbana brama, błoto i szemrane towarzystwo nie zachęcają do odwiedzin. Obcy od razu wrzucają się tu w oczy.

Osiedle powstało w 1908 roku i było przeznaczone dla robotników Fabryki Nici Ariadna. Składa się ono z dwóch szeregów parterowych, solidnie zbudowanych domów z cegły. Każdy z sześciu domów posiadał własne murowane komórki, ubikacje, magiel i pralnię. Pomiędzy nimi rozciągały się wąskie pasy zieleni, które służyły jako przydomowe ogródki. Każdy budynek skrywał po osiem dwuizbowych mieszkań o standardowej powierzchni 32 m2 (łącznie 96 mieszkań). Co ciekawe baraki są wpisane do Gminnej Ewidencji Zabytków, co potwierdza ich historyczne znaczenie dla miasta.

Dziś osiedle zdaje się być zupełnie zapomniane i porzucone, ale dla tych, którzy potrafią docenić piękno historii, są one niczym brama do innego wymiaru – wymiaru, gdzie czas się zatrzymał.